Niedostępna Kobieta 
Stoi na straży wielu Kobiet z jej rodu 
Tego co w nich zdeptane, zbrukane 
Wykorzystane, wzięte siłą 

Niedocenione, zdeprecjonowane
Bez prawa do samostanowienia
Prawa wyboru
Swoich życiowych ścieżek
Tego którego kochała

A zamiast miłości -kontrakt, rodzinny interes
Zwiększenie wpływów i majątku rodów
Ale przede wszystkim ona wyjałowiona z
Podejmowania codziennych decyzji
Samostanowienia o sobie

Głębokiej treści i wielu różnych potrzeb
Praw szeroko oczywistych i dostępnych dla mężczyzn
I ta pokoleniowa tęsknota za tym..
I teraz jest jej czas

Jej czas wypełniania tego, za czym tak tęskno
Gdzie w wielu tematach, przestrzeniach
Są znacznie sprawniejsze od mężczyzn.
Teraz jest czas Kobiety,
Która najpierw potrzebuje

Nakarmić siebie
Nakarmić swoje więzi
Najeść się do syta za te wszystkie
Przekroczone Babki, Pra Babki, Mamy

Koszty jakie przy tym ponosi są wysokie
Ale to na inną historię,
Bo w przyrodzie nic nie ginie
A cykl życia kołem się toczy
Z pustego i Salomon nie naleje

Bo aby znów mogła wydawać bogate i obfite plony
Aby znowu mogła kroczyć
Karmiąc świat
Zjawiskową promiennością
Subtelnych jakości kreacji i intuicji
Żeńskiej energii w czystej postaci
Wydając na świat owoce ich miłości

Dopiero wtedy kiedy już nakarmi swoje serce,
również za nie,
Do syta
Za tym, za czym tak bardzo tęskni
A to wszystko już na nowych zasadach,
Bo już wraz ze zdrowym, świadomym Męskim.